Skopiuj link

Auschwitz 360

28.06.2023 - 12:00 / Instytut Sztuki i Designu UP, ul. Podbrzezie 3

JANUSZ MAKUCH
Auschwitz/Izrael –  Zwycięstwo Ruah/Ducha 

Jakaż to pociecha, że w obliczu śmierci mówimy o nieśmiertelności ducha? Żadna. Umieramy samotnie. I samotni. Zabici nie zmartwychwstaną. Ich życie nie odrodzi się…, przynajmniej dopóki nie nadejdzie Mesjasz. Jesteśmy sami i bezbronni. Doprawdy? 

Z Krakowa/Kazimierza do Muzeum Auschwitz-Birkenau droga jest łatwa i prosta; zaledwie 85 kilometrów. Niemiecki obóz śmierci zlokalizowano w cieniu Krakowa. Wciąż tam jest. Więc tłumy ludzi/turystów jedzie, by…, no właśnie, wcale nie jest tak prosto odpowiedzieć – po co? Nie wrócę do Auschwitz. Nie jestem turystą. Jeżeli podobnie jak ja, chcesz uniknąć tłumu „zwiedzających”, chcesz stanąć twarzą w twarz z równie niepojętym, co codziennym – śmiercią, chcesz być „tam” i dotknąć wciąż żyjącego potwora Holocaustu – nie jedź do Auschwitz. Przełam się, pokonaj wewnętrzny opór, wejdź w świat pozornie wirtualny; przejdź przez bramę w Auschwitz siedząc w bezpiecznych murach Żydowskiego Miasta Kazimierz.  

Pokażemy Wam film, który jest świadectwem cudu; powstał w zamkniętym na głucho Muzeum Auschwitz-Birkenau, w środku pandemii, kiedy nikt nie kręcił filmów, nikt nie latał samolotami, nikt nie przekraczał granic. Jedną z reżyserek ( twórczyń ?) filmu jest Miriam Cohen, młoda ortodoksyjna Żydówka. Była wówczas w kolejnej ciąży. Lekarze kategorycznie zabronili jej gdziekolwiek jechać. Przestrzegali, że straci dziecko. Że sama też może umrzeć.  Wiedziała. Ale czuła też, że musi jechać. „Paliłam świece, modliłam się, dbałam o dziecko i o siebie. Pojechałam do Auschwitz. Musiałam. Wróciłam. Urodziłam zdrowe dziecko. Zwyciężyliśmy.”  

Przed projekcją filmów, Miriam opowie zarówno o historii powstania filmu, jak i o jej osobistej historii „przetrwania”.  

Oglądałem ten film w Jerozolimie. Sam. Był piękny, słoneczny dzień. Wokół było może sto innych osób, ale każdy z nas był sam: jak każdy z zagazowanych, spalonych, rozstrzelanych, jak każdy jeden z sześciu milionów. Kiedy po godzinie powróciłem do tzw. „normalnego świata”, wydał mi się on bardziej wirtualny, niż ten, którego przerażającą realność doświadczyłem w rzeczywistości wirtualnej. Paradoks naszych czasów.  

Ostatnia scena filmu była spełnieniem moich marzeń. Pokazuje i unaocznia, czym naprawdę jest zwycięstwo ducha nad śmiercią. To nie jest podróż w głąb piekła. Przeciwnie;  to wyjście z piekła i pozbycie się wszelkich iluzji, leżących u podstaw naiwnej wiary w przyrodzoną dobroć człowieka i świata. Mordowanie Żydów trwa nadal. Holocaust nie jest żadną zamkniętą kartą. Nie potrzebujemy kolejnego muzeum ofiar i śmierci. Potrzebujemy siebie, wiary i siły, że nie tylko przetrwamy, ale zwyciężymy. Am Israel Chaj!

Film jest przeznaczony dla osób od 14 roku życia. Liczba miejsc ograniczona (25 os.) – bezpłatne wejściówki do pobrania na 32.jewishfestival.pl